Ja: synu powiedz słowo na literkę "U"
syn: pszczoła
córka: Ale z ciebie głuptas, przecież pszczoła jest na "O"
Wymiękłam :)
--
aby wyjść musiałam przedzierać się przez tłum stojący do kas(brzydki zapach, fioletowe nosy, stare jesionki, blade pełne depresji i smutku oczy na styranych życiem
Może kiedyś był na tym forum taki wątek, ale prawdę powiedziawszy
nie chce mi się go szukać. A postanowiłam zacząć ten po dzisiejszym
tekście Franka.
Franek miał w książce pokolorować zwierzątko, które chciałby mieć w
domu (był pies, żółw. chomik, królik i jeszcze jakieś, ale już nie
Wbrew pozorom to nie będzie wątek zabawny. Moje dziecko na lekcji o
bezpieczeństwie w mieście - a dokładniej o tym jak je poprawić i czego
jeszcze według dzieci brakuje... odpowiedziało że hycla (sama się za głowę w
pierwszej chwili złapałam). Ale po wysłuchaniu rzeczowych argumentów mojego
Tym razem proponuje, aby to byl temat humorystyczny :)
Mój synek (jak był malutki) zapytał mnie nagle:
- Mamusiu, a rury to stworzył Pan Bóg, prawda?
Oczywiscie zatkało mnie, zupełnie nie wiedziałam skąd ten pomysł. Ale on powiedział:
- No bo przecież Pan Bóg stworzył niebo i ziemię i wodę. A
Moja córka w wieku 1,9 miesiąca wychodząc na dwór często wołała: Mama pipa !
Ludzie się oglądali, mi było okropnie głupio a dziecku chodziło o zwykłą
piłkę.
Nie nie,nie moje:)
Moje jeszcze nic, ale proponuje nowy watek:)
attente)
Ja: Emi chcesz ryz z truskawkami?
Emi: Nie!
Ja: Na pewno?
Emi: Na pewno! - niestrudzona mama dalej nalega
Ja: A moze jednak? Chcesz ryz z truskawkami?
Emi: Nie!
Ja: A co chcesz?
Emi: Cycus z truskawkami
- odłóż Adasiu encyklopedie, a poczytam Ci Krecika. Adam odpowiada ,,wiesz, nie możesz mi tego zabronić. Lubię te wszystkie encyklopedie, nawigacje i mapy. Grażyna (moja mama), powiedziała mi, że ja będę pewnie lekarzem, lub informatykiem. Będę miał duuuużo kasy😃. No i co odpowiedzieć na takie
śmiechu.
moje własne pięcioletnie dziecko : kiedyś w sklepie usiłowała naciągnąć tatę na jakąś zabawkę. tata stwierdził, że nie ma pieniędzy. na to dziecko ( bardzo głośno);" to pięknie! wczoraj przelali ci wypłatę i JUŻ nie masz pieniędzy????" . kolejka wyła ze śmiechu.
a Wasze dzieci ? podzielcie
Ja: a kto jest najfajniejszy w klasie (wiem, durne pytanie po drugim dniu zajęć ...)
L: DREsicca.
Ja: chyba Jessica. ..
L: NIE,DRESICCA.
Ja:czemu DRESICCA?
L:bo ciągle się drze.
L:to pójdę do tej szkoły, potem na studia , do pracy i na emeryturę. (Wzdychajac ) Taka już kolej rzeczy
wypadają i czy zostają w ciele. Powiedziałam, że
nie wypadają i zostają, a mój Lolek łkając: "ale ja chce zobaczyć Pana
Boga"...
Kevin. Jak miał 5,5 lat i wtedy byłam w ciąży, z siostrą (bliźniaczką) kłócili się co ma być.
Tata: Jak będzie braciszek to ty będziesz przewijał, a jak
siostrzyczka to Jessica.
syn: He... Sam włożyłeś to Ty będziesz przewijał.
, podejrzewałam syna mojego męża, niekiedy zostaje z córką sam,więc może...
Rozmawiam z córką, przede wszystkim, ze to strasznie obraźliwe tak do kogoś powiedzieć, no i skąd ona to wzięła. Córka, że sobie wymyśliła. Ja na to, ale skąd wie że cośtakiego można pwoeidzieć żeby obrazić. Na co córka w płacz - że
Mój brat przyniósł ostatnio historyjki zaszłyszane od znajomych:
1. Znajomy jest czymś bardzo zajęty i woła swoją kilkultenią córeczkę: Agata!
Na to córa przychodzi bardzo wzburzona i mówi w te słowa: Tato, ja jeszcze
jestem małą dziewczynką i mam na imię AGATKA. Jak dorosnę i będę duża a TY
czyli psychoanaliza potrzebna.
Czytam sobie do porannej kawy "Lesia" wydanie PDW z bohaterem i
różowym słoniem na okładce. A kryśka podchodzi, zaglada i oznajmia
wskazując na Lesia "tata!"
O co jej chodzi?
Jak wygląda MałyŻonek, czyli Kryśkowy współsprawca, może każdy
zobaczyć w
wątek nabijający :P
.. że dziś kąpać się nie będzie, bo to jest niebezpieczne.. -Dlaczego jest niebezpieczne?? Bo JEST!!
i teraz mam zagwozdkę:
- zaryzykować i wykąpać
- uwierzyć, wziąść przykład z Młodej i życ w brudzie?? :P
Pytanie czemu jest niebezpieczne??
Pomóżcie, wszak Wy wiecie w
Jakoś ten wątek umarł śmiercią naturalną, a szkoda. Może wrócimy do tego?
No to ja zacznę.
Kwiatki Konrada z tego weekendu:
Konrad śpiewa: "Mikołaju święty przynieś nam LAMENTY" (zamiast "prezenty").
M uczy Konrada grać w karty, najpierw w wojnę, potem w makao.
M: Dałeś asa, na jaki
Moja córka (ze 3 latka miała) kiedyś jak otrzymała prezent na moje ponaglenie:
Co się mówi?
Powiedziała: Dzień dobry?
Sytuacja z wczoraj
jesteśmy u lekarza (zupełnie innego niż nasza pediatra w naszej przychodni)
lekarz mówi: no zapalenie oskrzeli, trzeba dać zastrzyk, bo inaczej w nocy się udusi
mój Miłoszek: pupa ała nie...
na to lekarz: a nie za cwany ty jesteś?
Misiu: nie....
lekarz: a ile ty masz latek
dziewczyny
ja wiem, że to jest smieszne, samą mnie też śmieszy ale
jest jedno ale- wszystko zależy od tego, ile lat mają te dzieci? Bo o ile u malucha to śmieszy to u starszych moze oznaczać problem. Moje osobiste dziecko "nie słyszało" głosek na początku ani na końcu wyrazu, głoskowanie to był
tiaaa... my wlasnie jestemy na etapie gloskowania i powiedz wyraz na literke jakas tam.
corka jakos chwyta ale syno - ponoc przez wade wymowy ma wieeeeeeelki problem z tym. kompletnie nie lapie:-|
--
„Tylko głupiec sam się poniża, gdy na świecie pełno jest ludzi gotowych uczynić to za
Wkurzyłam się na coś i nakrzyczałam na ośmiolatkę, że przez nią rozsypałam ryż. Poszła sobie, po chwili wróciła i mówi:
- Mamusi, przemyślałam , co powiedziałaś i chyba się pomyliłaś. To nie przeze mnie rozsypałaś ryz, bo to była twoja złość, nie moja.
--
Jak można taką podłą być i mieć tak
taaaa, magiczne słówka to jest to:D mój do niedawna wymieniał wszystkie po kolei, bo w końcu któreś trafi:) a jak walczyłąm z jego "no", to było mniej więcej tak:
Ja - dotarło synu co powiedziałam?
Młody - Nooo..
J. - Nie mówi się "noo", tylko ....
M. - Tak?
J. - No!
--
Niektóre umysły są
moja uwielbia chodzić na głowie z wiaderkiem od piasku:) dziś
powiedziałam do męża że mała zrobiła się cwana, ona na to do mnie:
mamo asia nie jest cwana, jest zdrowa:)
--
https://www.suwaczek.pl/
https://www.suwaczek.pl/cache/ed9571e04b.png
nie wiem babowa. serio. logopeda mowi ze to przez to. uczycielka tez mowi ze to przez to.
kimze ja ejstem zeby z nimi dyskutowac...
on sepleni i ma problem z wszystkimi dziwcznymi typu sz cz rz itd. r powie jak sie pomyli.
to sa blizniaki i cora nie ma zadnego problemu z mowa i prawidlowym
ale cirka, on nie potrafił powiedziec głoski "sz" i stad poprawne , wedle jego mozliwosci, gloskowanie a nie ze nie slyszal poszczegolnych glosek w wyrazie
dzieci z wada wymowa potrafia gloskowac luz zlozyc slowo z uslyszanych, kolejnych glosek
ale jesli sluch fonemowy jest zaburzony to i
Ale sie uśmiałam ;-)
Kiedyś...
Moj syn: mama, a bylaś już u tego...klawitariusza (????)?
Ja: u kogo???
Syn: no u tego pana, co mu musisz powiedzieć, dla kogo będzie nasz dom jak umrzesz...
Ja: u notariusza więc?
Syn: aaa tak, notariusza...
Padłam w tamtym momencie :-)
Przez cały czas poprawiam Stasia. On mówi "powiedziałam, zrobiłam,
posprzątałam" a ja na to "powiedziałem, zrobiłem, posprzątałem".
Chwilowo nic to nie daje ;-)
Ostatnio kupiłam książeczkę o śmieciarce gdzie śmieciara woła:
DO CELU DOJECHAĆ ZDOŁAM !!!
A mój synuś na to że powinno być:
DO
Iśka wczoraj:
- Rozłóż mi kanapę tam gdzie telewizor, będę oglądała bajki.
- Dobrze niunieczko - mówię.
- Jak mnie nazwałaś? - pyta
- Niunieczko - powtarzam
- Niunieczko? Szukasz powodów do kłótni?
--
https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/zc/ma/pvku/nHCcjO9rMaZFnEGJrA.jpg
"Forum to nie
Ma dużo wspólnego.
Mój Młody jeszcze kilka tygodni temu głoskował s_y_n_k_a zamiast szynka, bo tak mówił.Teraz wreszcie, po prawie 4 latach wizyt u logopedy + SI nagle zaskoczył sz, cz i dż, i głoskuje zupełnie poprawnie. W sumie też myślałam, że głoskowanie nie zależy od poprawności mówienia, a
Mój m kiedyś opowiadał synowi o wojsku, że byl w Marynarce.
Po jakimś czasie syn pyta: Tato a ty masz jeszcze tą marynarkę? :-)
dzieciaki są urocze :)
--
Moje Szczęścia:)
Jakub 26.01.2005r.
Zuza 24.10.2006r.
przepraszam ;)
--
"Małżeństwo to związek, w którym jedno ma zawsze rację, a drugie to mąż" ;)
moja Baska, prawie 4 lata tez smiesznie mowi
mamo, prosze, zrob mi nakapke z dewlinka ( kanapke z wedlinka ) :D
to juz weszlo w nasz jezyk domowy
i bardzo lubi napic sie pespi ( pepsi )
i bawi nas to, ale tez czujnie sie przysłuchuje , czy nie jest to wstep do dysleksji
--
http://i43
uważać co się gada przy dziecku, trza...
--
http://www.alivia.org.pl/skarbonka/dominika-bajerska/ https://i40.tinypic.com/2nstgux.png
moje mają 5,5 i 4,5 - więc wybaczam im tę pszczołę
--
aby wyjść musiałam przedzierać się przez tłum stojący do kas(brzydki zapach, fioletowe nosy, stare jesionki, blade pełne depresji i smutku oczy na styranych życiem w biedzie twarzach) by Gazeta mi płaci o Biedronce
pszczola, ale wada wymowy chyba malo ma sie do analizy i syntezy sluchowej
--
http://i43.tinypic.com/14devqc.gif
u nas na topie jest: iszłem
--
„…ja naprawdę nie mam charakteru matki polki z krzyża zdjętej samarytanki szczęść boże życzącej przechodniom na ulicy.” by hygata
melancho_lia napisała:
> I jeszcze obydwoje mieli fajną odmianę:
> iść
> ja idłem/idłam
> on idł...
U nas jest: bojałam się:)
Czytamy z Hanią książkę. Próbowała sama przeczytać słowo "słonik".
Hania czyta: S Ł O N I K
ja pytam: to co to za słowo?
Hania: Ubikacja???
Padłam.
Ależ rozweselacz znalazłam :D Super wątek!!!!!
Moja 3-letnia obecnie córka w ubiegłe walentynki (miała wtedy 2 lata) mocno nas
ubawiła: (ja byłam jeszcze w ciąży, nie znałam płci dziecka) dałam mężowi
prezent na walentynki, podziękował całując mnie, Sara na to z przejęciem i
szeroko otwartymi
córa tak ze dwa lata, tłumaczyłam jej ze jak zdarzy jej się puścić "bąka" to się mówi przepraszam:
przez jakieś 1,5 roku jak jej się zdarzyło mówiła "przepraszam bączku" :P
jej ale wszyscy ryli, jak miałam ją puścić do przedszkola, dopiero ją oduczyłam, bo wszyscy mieli ubaw i nikomu się nie chc
Córka (prawie 2 latka) zrobiła kupkę. Ja na to:" Ale śmierdzi, fuj!"
Córcia mnie poprawia:" Nie _uj tylko szok!" Zamiast literki "f" wypowiedziała "h".
tak powiedziała nasza znajoma: "a moje dziecko interesuje się archeologią i
architekturą". Ponieważ wiem, że dziecko ma 2 lata, spytałam jak to odkryli,
jak się to przejawia. No i usłyszałam: "no jak to, przecież lubi bawić się w
paskownicy i uwielbia budować z klocków
u mnie jest i stoiłem i idłem i bojałem się tez jest
--
http://emotikona.pl/gify/ https://emotikona.pl/gify/pic/tanczacy-ludzik.gif
Oli (2 lata) stanęła przed wielkim wyborczym plakatem Leppera i mówi:
- muse cos zobaczyć.
Stoi i sie gapi.
w końcu mówie do niej:
-Kochanie, chodź. To tylko pan. I w dodatku niefajny.
A Oli na to:
- Tak. Pan. Blązowy.
:)
Dzisiaj powiedziała do mnie:
- Mama, mas okulaly?
- Nie mam
A ja byłam kiedyś na nagraniu programu "Dzieciaki z klasą"
Prowadząca o inicjałach M. W. ( co by nie było..;-) )zapytała dzieciaka jaka
jest jego ulubiona zabwa , a on na to:
-No zabawa NA ŁÓŻKU...
- a jakie te zabawy
-(chłopiec lekko zmieszany) no rózne....
-(na co Martyna z dziwnym
Tak mi się przypomniało z dzieciństwa mojego brata (rocznik 1981, a więc dawno już dorosłego). Brat od dzieciństwa uczył się angielskiego, wiedział już że "sting" to żądło, znał też zasady stopniowania. I kiedyś usłyszał w telewizji nazwę pocisku Stinger (było to chyba podczas pierwszej wojny w
Tata- co jedza kozy ?
W- trawke
Tata- a jak nie ma trawki ?
W- to robia meeee :)
W do mnie- ale tu brudno, masz odkurzacz, zasuwaj ! :)
Babcia- Wiktor ty chyba nie umiesz liczyc do dwunastu ?
W- umiem
Babcia- to policz
W - do dwunastu :)
To teksty z dzisiejszego dnia, rozbraja
śniadanie wielkanocne, całą rodzina w komplecie, mój szwagier prosi swą
pierworodna 8 latkę - Ania przynies mi chlebA, no i Ania poszła do kuchni i
przyniosła tacie cały bochenek chlebA
hahha o nie moge! Nie wiem na ile to prawdziwe, ale przebilo wszystko.
Popijalam kawe przy komputerze, polowa tej kawy wyladowala na klawiaturze, a
druga polowa na monitorze:-)
lilly_about napisała:
> Ani ty, ani tamta matka nie macie powodów, by nie wierzyć
> dzieciom. A prawda pewnie leży pośrodku i jedna dziewczynka cos powiedziała, d
> ruga coś zapamiętała a matką zrobiła z tego wielką chryję.
Tak, moja córka powiedziała zesikaj się, a oskarżono
Moja Zuzka ma teksty nie z tej ziemi poprostu czasami zwalają mnie z nóg.
Oto kilka z nich:
Uczyłam ją pokazywać na paluszkach ile ma lat. jak skończyła 3. latka pytam
jej : Zuzieńko , pokaż mamusi na paluszkach ile masz latek? a ona spojrzała na
mnie spod byka i mówi: a co , z daleka nie
Jak sądzę, napisałaś tu, by poczytać obiektywne komentarze, a sama subiektywizmem zabijasz wszystko. Ani ty, ani tamta matka nie macie powodów, by nie wierzyć dzieciom. A prawda pewnie leży pośrodku i jedna dziewczynka cos powiedziała, druga coś zapamiętała a matką zrobiła z tego wielką chryję.
Siedzę w pracy i udaję że pracuję co chwila ksztusząc się ze śmiechu - świetny
wątek!!!
Synek mojej znajomej (wtedy pewnie z 4-letni) na pytanie jej chłopaka (nie
będącego ojcem małego) "-Dasz mi swoją mamę?" odpowiedział "-A co, nie masz
swojej?"
Pozdrawiam :)
A ja o sobie. Miałam wtedy chyba ze trzy lata.Usłyszałam jak moja mama rozmawia
z koleżanką. Ta koleżanka była na kogoś strasznie wkurzona więc powiedziała:"a
ch.j mu w dupę". A ja na to:"Ciociu! Nie mówi się ch.j w dupę tylko ch.j w pupę"
" w przedszkolu już mnie przeraża.
I nie wiem co mam jej mówić, żeby nie zranić jej małego, wrażliwego serduszka :(
Daję jej miłości za dwoje, wpajam, że nigdy nie opuszczę (nawet do innych dzieci potrafi powiedzieć "A moja mama nigdy mnie nie odda, nawet za pałace i worki pieniędzy").
Może
Heh, a moje jak tylko zobaczylo nową reklamę T-Mobile na plaży powiedziało, że w następny weekend jedziemy poleżeć na słońcu i bierzemy bańki mydlane :P Nieźle, co? Widać jak reklama ma wpływ na dzieci, ale na dobrą sprawę takich reklam mogłoby być więcej, jest naprawdę prorodzinna i pokazuje
Czytając ten wątek przypomina się taki stary dowcip:
- Mój synek ma 4 lata, a już klnie jak stary!
- A modlić się już umie?
- Co ty, takie małe dziecko?
Zadałam mojej trzyletniej córeczce pytanie czy wie kim jej tatuś jest dla mojej
mamy, a jej babci. Ona na to, że nie wie, a ja jej na to, że zięciem. Moje
dziecko: Kim, księciem?
kolanach jak siedziałam w fotelu. Mąż
stwierdził że może wyciągnąć poduszkę i ją położyć na tapczan.
Zdążył tylko to zrobić a moje dziecko otworzyło jedno oko,
powiedziało "oooo, łóźieeeeećko", przedreptała na wyro po czym w
locie prawie zasnęła z powrotem.
2. Weronika lat 3 - także wakacje
tak mi sie przypomnialo. moja cora rozmawiala kiedys z moja matka(swoja babcia
ma sie rozumiec) i pyta ja:
- a ty tez jestes dziewczynka?
-tak, ale taka stara juz...
na to moje dziecko(znala tylko termin:duza, mala, stara,a mloda jakos nie)po
chwili zastanowienia:
- a moja mama jest
kuchni a moje
pociechy uparcie o cos mnie prosily a ja za nic nie moglam zrozumiec co chca.
w koncu moja cierpliwosc sie wyczerpala i zdenerwowana pytam:"powiedz,co ty
chcesz??!!!!??? a jedno z nich na to :co ty chcesz? wymieklam
Przypominam sobie, że o życiu płodowym też z moim dzieckiem dyskutowaliśmy.
Poważna rozmowa odbyła się, gdy moja koleżanka była w zaawansowanej ciąży.
Moje dziecko: A Ania ma w brzuszku dzidziusia?
Ja: Tak...
Moje dziecko: A kto go jej tam wsadził?!
--
Nawet jeśli niebo zmęczyło sie
Jestesmy w zoo.
Poniewaz hania uwielbia wielbłądy, więc przed wielbładzim wybiegiem
mówię:
-A teeeraz... Bedzie cos co bardzo lubisz córciu( wiecie- staram się
budowac napiecie,zeby była niespodzianka i takie tam ) a moje
dziecko z radosnym okrzykiem:
-Pirożki z serkiem!
A moje dziecko ciagle cos mówi, szczególy w linku:
--
Gaduły i Psotniki
wyspałam - skandal! No, może dlatego, że poszłam spać o 1 a dzieć powstał po 6, tzn. o godzinie która ewidentnie nie figuruje w moim rozkładzie dnia ;)
--
Kawałek szmaty a tyle możliwości
Kiedyś jechałem autobusem i koło mnie siedziało małżeństwo z dzieckiem. Dziecko
pytało o wszystko co widziało po drodze - a co to jest, a dlaczego to tak
wygląda, a do czego to sluży. W końcu zapytało - a w co się będziemy bawić w
domu?
Zmęczona matka odpowiedziała - Zaczniemy się bawić już
A tym razem sytuacja odwrotna, czyli dorosły mówi do dziecka.
Kraków, Rynek Główny. Równa godzina, więc słychać hejnał mariacki, a tatuś mówi do dziecka: Patrz! Trąbkomat się włączył!
Ostatnio mój 4-latek podchodzi do dwóch drobnych pijaczków i pyta:
- "A tu co?! piknik?!"
- "Piknik" - odpowiadają ubawieni pijaczkowie
- "A zagrychę macie?" - pyta dalej moje dziecko...
---
Nawet jeśli niebo zmęczyło sie błękitem, nie gaś nigdy światła nadziei...
A mój 4-letni siostrzeniec powiedział do swojej mamy na ulicy: - Ale ty jesteś
piękną kobietą!
- widziałem stado kaczek i jednego osła...mojego brata. Żeby nie czepiała się powiedział jej to po angielsku.
--
Na Halloween przebiorę się za okres. A potem spóźnię się i wszyscy będą się bali ;)
będzie pamiętać, a tu taki
wstyd. Co więcej - dokładnie wiedziała kiedy to powiedzieć, tzn. jak
coś jej się nie udało, coś nie wyszło i zawsze robiła to jak w
pobliżu byli inni ludzie, jak na złość. No ale całe szczęscie
zapomniała tzn. zamieniła po moich usilnych staraniach na kurcze
pieczone
mój brat-inteligentne stworzenie już jak był mały to potrafił coś
powiedzieć.
było to w latach 80-tych,mój brat wtedy miał może 3-4 lata,poszedł z
mamą do sklepu a że sklep był zamknięty i nie chciało mu sie czekać
to zaczął szarpać za klamkę i zawołał:"A co,my głodna Litwa tak pod
no a ja szłam kiedyś z moją małą kuzyneczką i szedł pwien pan w wieku jej ojca
a ta do niego krzyczy ,,tato, tato,,.......a innym razem jechała teksówka a my
staliśmy na pasach ona zaczeła machać ręką tak jak by chciała do niej wsiąść i
pojechać gdzieś ... pan się zatrzymał a my przeszłyśmy
No najpierw to zrobiiła niepotrzebną chryję nauczycielka. Powinna powiedzieć dzieciom, że tak się nie mówi, i na tym zakończyć sprawę - a nie skarżyć matce.
--
"To jest roztrzęsione społeczeństwo, które łatwo wchodzi w redukcję napięcia".
no właśnie, a moje dziecko - staram sie jej czytać biblię, mamy teraz taką
biblię dla dzieci w obrazkach..., ostatnio wyciąga tę biblię i wygłasza taki
tekst: poczytaj mi mamo tę książkę, jest taka fajowska! - nie wiedziałam czy
mam sie roześmiać czy zawołać: widzisz i nie grzmisz!
jak
Mój czteroletni brat uwielbia zabawę w chowanego.
-Pobaw sie ze mną...
-Nie, jestem zmęczona...
_no pobaw się, tylko jeden raz...!
-No, dobrze, jeden jedyny raz...
-Super, to ja teraz idę do szafy , a ty mnie długo szukaj...:D
pewnego dnia wybrałam się do alergologa tuż obok gabinetu było kilka gabinetów
lekarzy pedjatrów w związku z czym w poczekalni było multum dzieci. Jedno z
nich (brzdąc ok 3 -2 latka) podchodzi do mnie pokazuje na mnie palcem i mówi do
mamy:
-patrz dzidzia,
a matka n ato
-to nie dzidiza
Gdy mój brat miał 4 latka, a ja 18 lat, któregoś dnia powiedziałam mu, że
będziemy razem sprzątac w domu. Na tę wieśc rozsiadł się w fotelu i stwierdził:
-Dobrze.Ty będziesz sprzątała, a ja będę tobą zarządzał. Będę ci pokazywał,
gdzie masz sprzątac.
Dziś ma 17 lat i cwaniactwo mu pozostało...
Ostatnio słyszałem na ulicy, jak jakieś dziecko wołało do matki, że chce
"pryncypałka". Zastanawiam się, o co mu chodzi, a tu patrzę, a matka daje mu...
prince polo.
mock napisał:
> Kiedyś jechałem autobusem i koło mnie siedziało małżeństwo z dzieckiem.
Dziecko
>
> pytało o wszystko co widziało po drodze - a co to jest, a dlaczego to tak
> wygląda, a do czego to sluży. W końcu zapytało - a w co się będziemy bawić w
> domu?
>
Moje dziecko (4.5 l) zjadło pół talerza zupki i mówi, że już nie może. Próbuję
się licytować i mówię: "zjedz jeszcze parę łyżek" a ona na to w płacz i
mówi: "ale ja CZUJĘ że już nie mogę a ty nie CZUJESZ mojej CZUJNOŚCI to nie
wiesz jak ja CZUJĘ !!" resztę zupki jej darowałam...
Moja córka kiedy miala kilka lat przyszła do mnie i mowi: "Moja
koleżanka powiedziała, że stojała w kolejce a ja ją od razu
poprawiłam, że nie mówi się stojała tylko stoiła'
moje dziecko rozmarzonym tonem wybierało imię dla mającego się narodzić
rodzeństwa o niewiadomej płci:
- A jak będzie dziewczynka to damy jej na imię Mielonka...
Kurde! Nie twierdzę, że masz jej nie wierzyć. Tylko uważam, że być może cała sytuacja została wyolbrzymiona, a ponieważ sześciolatki to jeszcze dzieci, nie do końca obie dziewczynki potrafią ją odtworzyć. Dlaczego nie możesz po prostu powiedzieć nauczycielce, że córka ma inne zdanie niż ona?
, po chwili słyszę
łuuup. michał spadł z konika, a po chwili kłócą sie z gośką. jak
zapytałam ją o co poszło to ona: michał powiedział brzydkie słowo
(gośka ma 13 lat, czasami przeklina, w miarę rozsądnie i rzadko, ale
chciała by michałowi było przykro, że tak powiedział) ja na to
(myśląc że
Byliśmy raz z teściami na wakacjach. Jakiś czas poźniej podczas
wizyty u teściów, teściowa powiedziała do mojego dziecka. "To co
Wojtuś. Może za rok znowu razem pojedziemy?" Na to dziecko: "Nie"
"Ale dlaczego" - "Bo mama powiedziała, że sobie żyły podetnie"
Miny zgromadzonych - bezcenne
A ja jak mialam jakies 2 czy3 lata zapytana przez rodziców:
Oni-Co robi dziecko kiedy zrobi coś złego?(oczywiscie chodzilo o orzeproszenie)
Ja-ucieka
W tym samym wieku, bylam z dziadkami na poczcie i rozmawialam z jakąś napotkaną
tam dziewczynką, która zapytała mnie o wiek,sama wyznała, ze
'Moje' dzieci sa anglojezyczne i dla nich pies to dog (ona albo on), slowa bitch nie znaja jeszcze :)
No niby jest roznica miedzy wysikaj sie a zesikaj sie (po ang. nie ma), ale dla mnie i tak mniejsze niz miedzy zesikaj sie a ty suko.
--
I'm just fine - fucked up, insecure, neurotic and
3. Dawno temu jeden z moich wychowanków w przedszkolu:
> Odbiera go mama i nawiazuje rozmowe.
> - Co dzis bylo na obiad?
> - ........ kompot.
> - A z czego?
> - Z WIADRA!
No i dobrze powiedział! :)